Dudek P56 - Dziadek (with Lyrics & Subtitles)
Search, synchronize, and download lyrics in LRC and SRT formats for YouTube music videos by videoID or Title.
You can preview or test subtitles before downloading them.
Note: Some words may be censored. This is for preview only.
You will receive the uncensored version when you download it.
(optional) Use the buttons below or the keyboard shortcuts "G" or "H" to adjust subtitle synchronization before downloading.
The available subtitles for the media will be listed below.
When available, click to load or test subtitles from the list below.
Note: Some words may be censored. This is for preview only.
You will receive the uncensored version when you download it.
Dudek P56 - Dziadek (pl) Lyrics
by RentAnAdviser.com
Posadził kiedyś dziadek
malutką pesteczkę
Oj, dbał o nią, dbał, by
mu pękła po chwili
Tak, by później rosła jak na
drożdżach, z pudełeczkiem
Szedł przez środek miasta,
ludzie się dziwili
Co tak pięknie pachnie,
skąd ten piękny zapach
Czemu jest swobodnie i
nie chcą mnie złapać
To mi odpowiada w tych
zjebanych czasach
Alzheimer nie hammer, ona mi pomaga
O tak, lecę jak ptak, uśmiech,
nic mnie nie znuży
Wychodzę z cienia, jak słońce po burzy
Podchodzą, patrzą, piękne maleństwo
Dla niektórych ludzi te maleństwo
to przekleństwo
Bo społeczeństwo nie rozumie tego
Więc na wycieczkę dziadek se
pojechał wraz z kolegą
By spróbować tego złego, co
tam jest tak bardzo dobre
Gdzie mówią, że natura leczy
naturalny problem
Tło, pomaluję te tło na zielono
Umysł otwarty i pod osłoną to
Bo daje siłę w życiu jakiej
sam nie miałem
To sensi esencja, człowiekiem
wytrwałem
Tło pomaluję, gdy wszystko
dojdzie do skutku
Na stare lata w holenderskim
pięknym mym ogródku
Tu ma kompanija i ja
swobodnie se płynę
Na stare lata skruszę
sobie bata i zawinę
Cały świat w jedną nierozłączną chwilę
Odpala sobie blanta, teraz
dziadek kupił bilet
I jest tam, gdzie promienie
unoszą ludzi do góry
Po to, by sam mógł w jedną z chwil
rozgonić czarne chmury
I iść naprzód, i iść naprzód
jak człowiek
Jak wolny człowiek wybrać drogę sobie
I nią iść gdzie amsterdamski liść
Gdzie przecina swoje nerwy
jak u nas winogron kiść
Więc posadził kiedyś dziadek
pesteczkę prosto do ziemi
By wyjechał tam na stare
lata, by się zakorzenić
Chilloutował przy tym się, rok
za rokiem plony ścinał
Plon otoczył cały dom, tam
zamieszkał, taki finał
Please support me on PATREON Thank you!